Mazury na talerzu. Czego szukać w knajpach, gdy podniebienie łaknie lokalnych smaków?

Mazurskie tereny mają bogatą historię, która pozostawiła ślady nie tylko w architekturze  i zabytkach, ale również w kuchni. W menu znajdziemy przepisy staropolskie, niemieckie przysmaki i litewskie sugestie. Tradycyjne receptury opierają się na doskonałych lokalnych składnikach, którymi są dary jezior (rybki), lasów (grzyby, dziczyzna, leśne owoce), upraw pól (ziemniaki, zboża, kapusta), a także pasiek i łąk – stąd przecież wybitne miody i obecność ziół. Już brzmi smacznie?  Zacznijmy zatem kulinarną podróż.

Karmuszka dla głodnego brzuszka.

Na początek sycąca zupa w stylu gulaszu. Jej skład to fasola, kapusta, mięso (często wędzonka) i łycha śmietany. Sekretem jednak są odpowiednio dobrane zioła, które nadają jej nieoczywisty słodkawo-ostro-kwaskowy smak. Jednogarnkowy smakołyk jest doskonałym daniem po długim spacerze przez las. Często raczono się nim po udanym grzybobraniu. Przyrządzany od stuleci  na terenie Warmii i Mazur, a skład łączy w sobie elementy tradycji polskich i niemieckich.

Gdzie spróbować?  Tradycyjną zupę znajdziemy w menu knajpy Niebieski Zaułek w Szczytnie, danie zostało wyróżnione w konkursie Najlepsze Potrawy Regionalne.  Na drugie polecamy zamówić pierogi z gęsiną, które robione są na miejscu według strzeżonej receptury. A na duży głód- tradycyjny Placek Mazura: ziemniaczany olbrzym z gulaszem wołowym.

Gę, gę, gę… Gęsina!

Gęsina obecna na pańskim stole oznaczała dostatek, dania z gęsi jadali głównie właściciele ziemscy. A od wielkiego święta również najbogatsi chłopi. Mięso nacierano pieprzem, rozmarynem i tymiankiem, podawano ją z jabłkami oraz żurawiną. Kulinarne zastosowanie znalazła również krew z gęsi – przyrządzano z niej zupę czerninę.

Na dobrą gęś warto wybrać się do Olsztynka do restauracji z Zielonym Piecem. Kucharz serwuje świetną pierś z gęsi lub udko,  spróbujemy tutaj też tradycyjnej czerniny z kluskami, na miejscu są też delikatesy gdzie można zaopatrzyć się w prawdziwe miody, sery wiejskie, chleby na zakwasie i domowe syropy.  Dobrą gęś zjemy też w knajpie Gęś i Zając w Olsztynie.

Z dzika i jelenia. Jak dziś jada się dziczyznę?

Z przepisów staropolskich do dziś zachowały się gulasze przyrządzane z dzika lub jelenia, oczywiście z grzybami leśnymi.  Na tatar z jelenia (podpalany dymem) warto wyskoczyć do restauracji Pokrzywa w Mikołajkach ( i przy okazji spróbować zupę krem z pokrzywy). Dziczyzny można też skosztować w bardzo bezpiecznej  wersji Fusion  w postaci pizzy Wałpuszanki. To ciekawa opcje, gdzie tradycje staropolskie spotykają się ze wspomnieniem włoskich wakacji. Salami z jelenia w towarzystwie rydzów  podane na pysznym włoskim placku można zjeść w Karczmie Smaku we wsi Wałpusz.

Dzyndzałki z hreczką i skrzeczkami

Przepyszne  małe pakiety pełne smaku ! Pierożki z mięsiwem i hreczką czyli kaszą gryczaną, noszą ślady kuchni litewskiej, bo trochę przypominają kołduny, ale dzięki pysznym farszom smakują jeszcze lepiej. Obowiązkowo podawane ze skrzeczkami czyli złotymi skwareczkami i majerankiem.

Gdzie zjeść? Pierwszorzędne dzyndzałki wołowe ze skrzeczkami serwowane są w knajpie Cudne Manowce Olsztynie ( uwaga – to już Warmia!) .  W menu znajdziemy także okonki z patelni, wybór warmińskich podpłomyków,  a także paprykarz – a jakże – warmiński. Jest tutaj też i karmuszka.

Ryby, rybki!  Smażone, wędzone, duszone, przed chwilką złowione.

Trudno mówić o wakacjach w krainie tysiąca jezior  bez smażonej rybki na talerzu. Najbardziej popularna sielawka – królowa wód – serwowana jest w każdej smażalni. Nieduża, chrupiąca z fryteczkami i surówką. Pyszne, proste danie.  W menu znajdziemy także okonia, płoć, leszcza, szczupaka, karasia i sandacza. Na specjalną okazję możemy wybrać na szczupaka faszerowanego po staropolsku (zapieczony z nadzieniem z ryb i warzyw), a aby spróbować prostego chłopskiego dania – warto zjeść karasia w śmietanie (duszony z cebulą).  Prawdziwym rarytasem jest węgorz wędzony na olchowym drewnie.

Smażalnie spotkacie na Mazurach w każdym mieście, a często też przy drogach, które przecież wiją się tutaj wśród jezior.  Blisko Siedliska Woda i Las warto polecić knajpę rybną w Janowie, w samym Szczytnie też znajdziecie smażalnię nad jeziorem domowym ( tutaj także można zaopatrzyć się w ryby wędzone oraz przetwory z ryb).

 

No to w drogę, kulinarna przygoda już czeka! Smacznego!